niedziela, 11 marca 2012

{3} Rozdział 1

z perspektywy Weroniki~


Pakowałam swoje rzeczy do wielkiej fioletowej walizki. Uśmiechnęłam się szeroko patrząc się za okno. Promyki letniego słońca delikatnie wdzierały się do pokoju. Westchnęłam głośno.
-Werraaaaa! - krzyknęła roześmiana Patrycja. Podeszłam do laptopa i wyłożyłam się na łóżku.  Prowadziłam konferencję na skypie z moimi dwiema  najlepszymi przyjaciółkami. Jedna z nich, Pati drapała za uchem swojego ukochanego owczarka niemieckiego.
- Browar! przestań - zachichotała. Pies polizał ją po twarzy i szczeknął radośnie.
Nastolatka założyła za ucho kosmyk kasztanowych włosów. Usiadła po turecku i spojrzała na mnie wielkimi brązowymi oczami.
- To już jutro.. - wyszczerzyła zęby.
- Taak.. - wyszeptałam rozmarzona.
-Dziewczyny! Już jestem - przed kamerką pojawiła się Klaudia.
- I jak tam twoje babeczki? Wiesz, że je uwielbiam- Pati puściła do niej oczko.
- Są pycha! Właśnie piecze drugą partię - odpowiedziała jej radośnie.
- No, to jutro nie będziesz robić nic innego w samolocie tylko napychać się babeczkami - wystawiłam figlarnie język.
Patrycja pokrzywiła mi się a potem zaśmiała głośno.
 -Jeszcze nigdy nie byłam w Nowym Jorku! - Klaudia zaczęła podskakiwać na łóżku jak małe dziecko.
- Uspokój dupę głupolu! - skarciłam ją.
- Ja też nie mogę się doczekać! Czuję, że to będą wspaniałe wakacje - Patrycja przeciągnęła się zadowolona.
- Spakowałyście się już?
- Nie, jeszcze zostało mi parę rzeczy - odpowiedziałam jej patrząc się na mój bagaż.
No tak, parę rzeczy.. kilka koszulek i kosmetyczka. Chyba tylko mi wystarczy jedna walizka. Dziewczyny będą obładowane.. szczególnie Klaudia. Była zakupoholiczką. Uwielbiała modę, chciała zostać modelką.. no i miała do tego predyspozycję. Była wysoka, miała piękne długie nogi, zadbane włosy, paznokcie.
 - Dobra, nie wiem jak wy ale ja idę wziąć długą, odprężającą kąpiel. Pamiętajcie! Jutro 15, lotnisko - Pati mrugnęła do nas i wyłączyła się z rozmowy.
- No i się ulotniła..
- Ja też zacznę! Czuje zapach spalonych babeczek! - Klaudia krzyknęła spanikowana.
- Dobra, to leć, ja dokończę pakowanie - pomachałam jej i wyłączyłam laptopa.
 Podeszłam do walizki i spakowałam resztę rzeczy. No i na końcu.. moja ukochana gitara. Nie byłabym sobą gdybym nie zabrała ją do Nowego Jorku. Miała juz kilka lat, nie była w dobrym stanie, ale ciągnęła ze sobą mnóstwo wspaniałych wspomnień. Dostałam ją od mojego świętej pamięci dziadka gdy byłam malutka. Uczył mnie chwytów, piosenek, wszystkiego. Już wtedy wiedziałam, że chcę moją przyszłość wiązać z muzyką.                                                                                *
Zadzwonił budzik. Była 9 rano. Przetoczyłam się przez łóżko i z głośnym hukiem spadłam na ziemię.
-Ała - jęknęłam roźścierając sobie łokieć. Wstałam i wyłączyłam budzik. Ziewnęłam głośno i poszłam wziąć prysznic. Wysuszyłam włosy, przebrałam się w przetarte dżinsy, biały top i czarne conversy. Zeszłam na dół i zrobiłam sobie kawę.
- Kotku, idę do pracy. Pewnie już się dzisiaj nie zobaczymy. Zamknij dom i nie zapomnij wziąć ze sobą kluczyków. Miłej zabawy! - Mama cmoknęła mnie w policzek zostawiając na nim wielki ślad po czerwonej szmince. Roztarła go pieszczotliwie i uśmiechnęła się szeroko. Spojrzała na zegarek.
- Cholera! już 11, spóźnię się do pracy! - wybiegła z kuchni trzaskając głośno drzwiami.
 Tak.. była pracoholiczką.. No ale nic na to nie poradzę. Mój ojciec zostawił ją 2 lata temu dla młodszej. Od tej pory ledwo co wyrabiała: praca, dom, praca, dom, praca.. praca.. praca.. No ale dorobiła się dobrego stanowiska w dużej firmie. Teraz przynajmniej mamy dużo pieniędzy, nie to co kiedyś.. Pociągnęłam duży łyk czarnej kawy.
- Mniam.. - oblizałam wargi i oparłam głowę na rękach spoglądając na spikera w  telewizji. 

                                                                            *
Wybiegłam z domu i zamówiłam taksówkę. Za 15 min miałam być na lotnisku a korki w mieście ciągnęły się aż od Mickiewicza. Wsiadłam w samochód i ruszyłam w drogę.




~ I rozdział naszego opowiadania. Mamy nadzieję, że przypadł wam do gustu! Już niedługo II rozdział ;) ~

sobota, 10 marca 2012

{2} Bohaterowie

BOHATEROWIE 

KLAUDIA REJMER
Brunetka o brązowych oczach. Ma 17 lat, uwielbia przygodę i zabawę.
Interesuje się modą, muzyka i zwierzętami.
Zawsze jest blisko swoich przyjaciółek Weroniki i Patrcyji.

WERONIKA BRZOZOWICZ

16- letnia blondynka. Uwielbia grac na gitarze i śpiewać.
Miała ciężkie dzieciństwo, gdyż jej ojciec totalnie ją olewał.
Matka jest pracoholiczką. 

PATRYCJA TOKARSKA

17-latka o brązowych oczach.
Chociaż to po niej nie widać kocha jeść.
W przyszłości chcę zostać architektem.
Uwielbia czas spędzony z przyjaciółmi.

ZAYN MALIK
19-latek o dużych brązowych oczach
Jeden z chłopaków zespołu One Direction.
Jest znany z nieziemskiego głosu.
Wiele dziewczyn leci na niego, gdyż jest nieziemsko przystojny.

HARRY STYLES
18- latek o słodkich dołeczkach i długich kręconych loczkach.
Kolejny z zespołu.
Znany z słodkiego uśmiechu.
Chciałby w końcu znaleźć tą jedyną.

NIALL HORAN
19-letni łakomczuch.
Zjadłby wszystko co wpadło by mu w rękę. Uwielbia jeść.
Posiada zarażający śmiech.

LOUIS TOMLINSON


Najstarszy z zespołu 20-latek.
Uwielbia jeść marchewki.
Jest bardzo zabawny i potrafi każdego doprowadzić do łez.

LIAM PAYNE


Ostatni z zespołu 19-latek, ten najbardziej rozważny.
Jest nazywany " DADDY ".
Romantyk .
Boi się łyżeczek.


MAMY NADZIJE ŻE POSTACIE SIĘ PODOBAJĄ :)
ZA NIEDŁUGO 1 ROZDZIAŁ.
POZDRAWIAMY :)




czwartek, 1 marca 2012

{1 } Początek

Siemka :D
Mam na imię Klaudia i razem z moimi dwiema koleżankami : Karoliną i Pauliną będziemy pisać tutaj wspólnie OPOWIADANIE o chłopakach z One Direction ;D
Mamy nadzieję, że wam się spodoba ,już jutro 1 rozdział .